Innerland

Anna Kłos – Innerland
Kolaż, książka artystyczna i inne media
Wystawa indywidualna
Wernisaż: 3 kwietnia 2025, godz. 18.00
Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie, ul. Dobra 56/66
Sala Wystawowa, poziom 0
Wystawa czynna do 18 maja 2025
Kurator: dr Magdalena Furmanik-Kowalska

O wystawie

Wystawa „Innerland” prezentuje szeroki przekrój twórczości Anny Kłos – artystki, graficzki i kuratorki. Ekspozycja skupia się na jej eksperymentach z kolażem jako medium artystycznym. Widzowie będą mieli okazję zobaczyć zarówno najnowsze prace z lat 2024-2025, w których artystka eksploruje kolor i strukturę, jak i starsze, typograficzne kolaże o ascetycznej palecie barw.

Wystawa obejmuje także wybrane projekty okładek książkowych powstałe we współpracy z wydawnictwem Bertelsmann Media (2002-2010) oraz artystyczne książki autorskie, w tym najnowszą publikację „Innerland”, wydaną przez irlandzkie wydawnictwo Redfoxpress.

Obok kolaży i książek artystycznych odwiedzający zobaczą również inne prace Anny Kłos, takie jak plakaty, pocztówki kolekcjonerskie czy znaczki artystyczne. Wystawa ukazuje jej wszechstronność oraz konsekwentne zainteresowanie techniką kolażu, którą rozwija od ponad 20 lat.

O artystce

Anna Kłos – artystka grafik, wykładowczyni akademicka i kuratorka wystaw. Absolwentka Pracowni Plakatu prof. Juliana Pałki i prof. Mieczysława Wasilewskiego. W 2007 roku obroniła doktorat na temat kolażu dadaistycznego jako inspiracji w swojej twórczości na UMSC w Lublinie. Prowadzi zajęcia z projektowania graficznego w Akademii WIT w Warszawie. Jest założycielką projektu Retroavangarda, którego celem jest promocja sztuki międzynarodowej. Brała udział w wielu wystawach w kraju i za granicą, była też jurorką prestiżowych konkursów graficznych na świecie.


Głęboki oddech w hałasie rzeczywistości. O kolażach Anny Kłos

Kiedy jesteśmy dziś atakowani ze wszelkich stron przez intensywne bodźce – nasycone mocne kolory, kakofonię dźwięków, dysharmonię kształtów w przestrzeni publicznej, często bezmyślny pęd w niekreślonym kierunku, brakuje nam przestrzeni na głęboki oddech. Oddech pozwalający na chwilę zatrzymania, refleksji, na czas, w którym możemy spotkać się sami ze sobą. Takie wytchnienie w dzisiejszym hałasie rzeczywistości, umożliwić nam może kontakt z kolażami Anny Kłos.

Komponowane przez artystkę prace  wykonane są w technice, która w Europie na początku  XX wieku rozwinęła się wraz z dadaizmem. Jednak ich przekaz i estetyka odbiegają od założeń anarchistycznych twórców, którzy odrzucali wszelki ład i harmonie kojarzące im się z tradycyjną sztuką, a ich materiałem były nowinki technologiczne i aktualne wydarzenia. Kolaże Kłos mają przeciwstawny przekaz. Artystka tworzy obrazy ze wspomnień, ulotnych wrażeń. Z przeszłości, którą przeplata z aktualnością. Inspiracją twórczyni stają się odnalezione stare rodzinne zdjęcie, fragment książki z poprzedniego stulecia, wycinki prasowe sprzed 50 lat, napisane pięknym odręcznym pismem listy, zapisy nutowe, ilustracje z książek przyrodniczych… i wiele, wiele innych cennych znalezisk. Zestawia je one ze sobą, nie ze względu na ich treści, ale formy wizualne – piękno liter czy kolor papieru. Powstają miłe oku harmonijne kompozycje, które są łagodne w wyrazie, wyciszające, tylko…  nasze mózgi przyzwyczajone do nadmiaru bodźców słowno-dźwiękowo-wizualnych nie dają nam wytchnienia, szukają w nich ukrytych znaczeń, możliwych interpretacji. Odczytują pojedyncze wyrazy i całe zdania.  Stop! Poparzmy na wysmakowane zestawienia barwne, na ład kształtów, na przystawalność nieprzystawalnych form. Wówczas  doświadczymy głębokiego oddechu, spotkania ze sobą w tytułowej wewnętrznej przestrzeni. Anna Kłos komponuje konsekwentnie swoje kolaże od 20 lat. Czasem mają miniaturowe formy, czasem zyskują wielkoformatowe rozmiary. Bez względu na ich wielkość są niesamowitym spotkaniem, które pozwala zatrzymać się we współczesnym biegu. Pomimo, że czasami podejmują trudne kwestie związane z tożsamością, ontologiczne dotyczące istoty sztuki, to nigdy nie krzyczą i nie narzucają odbiorcy jednej słusznej odpowiedzi. Stawiają pytania, ale delikatnie zaczepiając i szepcząc do ucha, a właściwie oka. Obcowanie z nimi to haptyczna przyjemność, przyciągają bowiem nie tylko zmysł wzroku. Bogate fakturowo wywołują w nas potrzebę poczucia pod palcami materialności fragmentów, z których zostały skomponowane. Kawałków i wycinków będących nośnikami pamięci o przeszłości.  Sztuka Anny Kłos pozwala nam wziąć głęboki oddech, zatrzymać się, pozwolić sobie na chwilę refleksji i wyciszenia. Nie musi krzyczeć, aby był znaczącą.

dr Magdalena Furmanik-Kowalska

Leave a Comment

Scroll to Top