Bliźniaczki w sztuce
Motyw bliźniaczek pojawia się co jakiś czas w różnych dziedzinach sztuk wizualnych. Przedstawienie dwóch niemal identycznych, a jednak różnych osób pozostawia duże pole do interpretacji, jest też intrygujące w kwestiach psychologicznych – na tyle, że z czasem bliźniaczki zaczęły być utożsamiane z symboliką zła, budziły skojarzenia z demonami.
Ale po kolei. Zajrzyjmy najpierw do Tate Gallery. Jednym z najbardziej intrygujących obrazów znajdujących się w tej londyńskiej galerii, jest moim zdaniem portret Pań Cholmondeley. Nie wiadomo kto go namalował, nie wiadomo nawet kim dokładnie były owe panie. Wiadomo jednak (na podstawie krótkiej inskrypcji w rogu obrazu), że urodziły się tego samego dnia, tego samego dnia wyszły za mąż i tego samego dnia urodziły dzieci. Na pozór siostry przedstawione na obrazie i ich dzieci są identyczne. Jednak jak to się mówi – diabeł tkwi w szczegółach: kobieta po lewej stronie obrazu oraz jej dziecko mają błękitne oczy, natomiast duet z prawej ma oczy brązowe. Delikatne różnice można też dostrzec we wzorach sukien obu matek oraz w ich biżuterii.
Równie interesującym przykładem żeńskiej symetrii w sztuce jest surrealistyczna fotografia z 1930 roku, autorstwa Man Ray’a – czołowego reprezentanta europejskiej awangardy lat 20. Istnieje kilka wersji tego enigmatycznego zdjęcia. Twarze obu kobiet znajdują się bardzo blisko siebie, mimo to odczuwa się między nimi dystans i chłód. Wszystkie modelki Man Ray’a są jak lalki ze snów, zastygłe w wykreowanych pozach, tajemnicze i fascynujące – prawdziwe kobiety fatalne (Femme Fatale).
Fotografie Man Ray’a były prawdopodobnie inspiracją przy tworzeniu obrazu najsłynniejszych bliźniaczek w historii sztuk wizualnych. Mam oczywiście na myśli Lisę i Louise Burns z filmu „Lśnienie” Stanleya Kubricka, który jest adaptacją powieści Stephena Kinga pod tym samym tytułem. Łatwo zauważyć, że głównym elementem konstrukcyjnym całego filmu jest symetria. W ujęciach co rusz pojawiają się symetryczne kadry i odbicia lustrzane, będące nie lada ucztą dla oka. Oparcie ujęć o te zasady widać wyraźnie w układzie korytarzy, sal, drzwi itd. Kubrick wykorzystuje też liczne lustra jako ważny element dekoracji. To dzięki lustrzanemu odbiciu główna bohaterka odczytuje słowo “Redrum” (fonetycznie: „Czerwony pokój”) jako “Murder” („Morderstwo”). W sferze znaczeniowej, symetria w dziele Kubricka jest symbolem zła, rozdwojenia jaźni, schizofrenii, podwójnej natury człowieka.
Po sukcesie komercyjnym „Lśnienia”, motyw bliźniaczek zaczął powracać wielokrotnie w innych filmach, teledyskach, projektach graficznych. Według mnie bardzo ciekawym przykładem okładki płytowej z wizerunkiem syjamskich bliźniaczek jest płyta pt. “Nothing’s Shocking” zespołu Jane’s Addiction. Czasem zdarza się, że utalentowany muzyk ma dodatkowo zdolności plastyczne i tak też było w tym przypadku. Perry Farrell, wokalista zespołu, sam przygotował projekt okładki do swojej płyty. Pomysł, jak sam mówił, objawił mu się we śnie – miała to być naturalnych rozmiarów, szklana rzeźba przestawiająca zrośnięte bliźniaczki. Szklane posągi miały płonąć od środka, a przez ich przezroczyste ciała miał być widoczny ogień. Wykonanie tej skomplikowanej konstrukcji przerosło jednak Farrella i ostateczna wersja to dwie pełne rzeźby kobiecych postaci wykonane z wosku. Usadowione są na dziwnym (odwrotnym) bujanym fotelu, a ich głowy płoną. Wiedząc, że jest to prawdziwa fotografia, a nie fotomontaż, obraz robi ogromne wrażenie. Niestety, w czasach, kiedy powstała okładka, czyli w latach 80., wiele osób projekt ten po prostu zgorszył i na płytę szybko nałożono cenzurę. Znamienny stał się więc tytuł “Nothing’s Shocking” („Nic nie szokuje”) 🙂 Większość sklepów odmówiła sprzedaży i okładkę trzeba było owijać w szary papier. Mimo problemów z dystrybucją, longplay Jane’s Addiction zyskał w końcu miano platynowej płyty, a magazyn Q uplasował ją na 32 miejscu najlepszych płyt lat 80. Pewną aluzją do “Nothing’s Shocking” oraz do problemów z cenzurą jest plakat reklamujący trasę koncertową tego samego zespołu z roku 2012 (ilustracja na górze po prawej).
Demoniczne, żeńskie wizerunki oraz symetryczne kompozycje chętnie stosowane są przez twórców okładek do płyt black-metalowych. Dobrym przykładem może być tu okładka zespołu Morbid Angel. Projekt został stworzony przez francuskie studio Metastazis. Jak mówią sami twórcy projektu, symetria symbolizuje w tym wypadku walkę z naturą, bo w naturze symetrii nie ma, jest ona wynalazkiem ludzkości, pokazuje zatem wyższość kultury nad naturą. Symetria jest też oczywiście cechą charakterystyczną satanistycznych symboli.
Innymi, godnymi uwagi przykładami wykorzystania motywu bliźniaczek w s ztuce filmowej są teledyski: “Long Hard Road Out Of Hell” Marylin Mansona, ”The Perfect Drug” Nine Inch Nails, “Karmacoma” Massive Attack. Wszystkie te videoklipy są dziełami sztuki samymi w sobie, jest to też kawał dobrej muzy (o ile ktoś lubi takie klimaty).
Teledysk NIN realizował Mark Romanek, twórca wysokobudżetowych teledysków dla Madonny i Michaela Jacksona. Tym razem zrealizował dzieło kameralne i na wysokim poziomie artystycznym. Tytuł “Perfect Drug” („Doskonały narkotyk”) odnosi się do obsesyjnej miłości, a pojawiające się w teledysku dwie piękne kobiety są symbolem rozdartego serca głównego bohatera. Videoklip jest naszpikowany fascynującymi symbolami i zasługuje na osobne omówienie, wrócę więc do niego innym razem.
Symetria, lalki i lustra w teledysku “Long Hard Road Out Of Hell”, Mansona to ewidentne nawiązanie do symboliki zła. Marylin Manson, były dziennikarz muzyczny, z premedytacją wykreował się na hybrydę Charlesa Mansona i Marylin Monroe, czyli połączenie seksu, sławy i zła. Jak sam powiedział, chciał stać się kukłą symbolizującą współczesną Amerykę. Dlatego też manekiny, dziwne hybrydy i odhumanizowane stwory często występują w jego teledyskach.
Natomiast klimatyczny utwór “Karmacoma” grupy Massive Attack doskonale pasuje do towarzyszącego mu obrazu – zobaczcie zresztą sami: www.youtube.com/massive attack Teledysk został wyreżyserowany przez Jonathana Glazera i jest jeszcze jedną, twórczą interpretacją powieści Stephena Kinga. Myślę, że podobne do siebie, grzeczne dziewczynki zawsze będą inspirować artystów.
I na koniec – do „Lśnienia” Stanleya Kubricka odniósł się także Viktor Hertz, twórca serii plakatów pod wspólnym tytułem “Pictogram Movie Posters”, które przedstawiają słynne sceny z kultowych filmów. Znane motywy filmowe sprowadzone są do prostych symboli – piktogramów. Ta radykalna synteza graficzna świetnie sprawdziła się w przypadku kubrikowskich bliźniaczek, które na dobre stały się ikoną horroru.